Tak, wiem, pączki pieczemy
w karnawale.
Ale zgodzicie się ze mną, że są one tak pyszne, że można je jeść cały rok.
A te dzisiejsze są wyjątkowe,
w kształcie kwiatuszków.
To tylko sześć maleńkich pączusiów.
Składniki:
- 8 szklanek mąki
- 10 dag drożdży
- 1 szklanka cukru
- 5 żółtek
- 1 jajko
- 0,5 kostki margaryny
- 5 łyżek oleju
- 1-2 paczki cukru waniliowego
- 2 łyżki spirytusu
- 2 szklanki mleka
- szczypta soli
Drożdże
kruszymy, dodajemy łyżkę cukru,
1,5 szklanki mleka (lekko ciepłe).
Wszystko mieszamy na jednolitą masę.
Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Żółtka i jajko ucieramy z cukrem, dodajemy mąkę
i cukier waniliowy, wcześniej przygotowany rozczyn, pozostałą część mleka,
rozpuszczoną schłodzoną margarynę i spirytus.
1,5 szklanki mleka (lekko ciepłe).
Wszystko mieszamy na jednolitą masę.
Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Żółtka i jajko ucieramy z cukrem, dodajemy mąkę
i cukier waniliowy, wcześniej przygotowany rozczyn, pozostałą część mleka,
rozpuszczoną schłodzoną margarynę i spirytus.
Wyrabiamy ciasto.
Gdy ciasto zaczyna odstawać
od dna odstawiamy jeszcze do wyrośnięcia.
Gdy ciasto wyrośnie robimy malutkie kulki, układamy je po 6 obok siebie na papierze do pieczenia (każdy kwiatuszek na oddzielnym papierze).
Przykrywamy ściereczką i pozostawiamy na 30 minut do ponownego wyrośnięcia.
Na rozgrzany olej kładziemy kwiatuszkowe pączusie razem z papierem i po chwili papier delikatnie wyjmujemy.
Pieczemy do uzyskania jasnobrązowego koloru.
Po wystygnięciu posypujemy cukrem pudrem.
Gdy ciasto zaczyna odstawać
od dna odstawiamy jeszcze do wyrośnięcia.
Gdy ciasto wyrośnie robimy malutkie kulki, układamy je po 6 obok siebie na papierze do pieczenia (każdy kwiatuszek na oddzielnym papierze).
Przykrywamy ściereczką i pozostawiamy na 30 minut do ponownego wyrośnięcia.
Na rozgrzany olej kładziemy kwiatuszkowe pączusie razem z papierem i po chwili papier delikatnie wyjmujemy.
Pieczemy do uzyskania jasnobrązowego koloru.
Po wystygnięciu posypujemy cukrem pudrem.
0 komentarze:
Prześlij komentarz